Gdy zakwitną zawilce... Rowerem nad Świder i Mienię |
Redaktor: Joanna Gaczyńska
|
05.07.2009. |
Strona 1 z 3 Muszę przyznać, że nasza grupa chodząca wsiada czasami na rowery i wyrusza na mniejsze lub większe wycieczki rowerowe. Jedną z takich wycieczek jest wiosenna wycieczka nad Świder i nad Mienię w poszukiwaniu wiosennych zawilców. Świder jest niewielką i krętą rzeką płynącą przez Mazowsze. Jest jednym z dopływów Wisły. Wpada do Wisły w Otwocku na granicy z Józefowem. Mienia jest dopływem Świdra. Wycieczka zaczyna się Otwocku, gdzie dojechać można pociągiem podmiejskim z Warszawy w kierunku wschodnim. Pociągi jadą do Otwocka, Pilawy lub Dęblina. Z dworca kolejowego w Otwocku niebieskim szlakiem kierujemy się w stronę Świdra. Szlak ten prowadzi przez bardzo ciekawą starą część Otwocka, słynną z zachowanych zabytkowych drewnianych domów wybudowanych w XIX wieku. |
|
Są to między innymi: willa „Lala” (przy ul. Reymonta), której właścicielem był teść Władysława Reymonta, willa „Na Górce” (przy ul. Kruczkowskiego) wybudowana pod koniec XIX wieku, willa gen. Michała Jacymierskiego (przy ul. Kosicielnej), a także mały drewniany domek, w którym mieszkał doktor Geisler. Na uwagę zasługuje też kościół parafialny, gdzie znajduje się ocalały z zagłady Wołynia obraz Matki Boskiej Swojczowskiej, który trafił do Otwocka w 1944 roku. Gdy już wszystkie domy i ich piękne, delikatnie rzeźbione elementy zastaną uwiecznione w aparacie można ruszyć w stronę rzeki. Jedziemy nadal niebieskim szlakiem, do samego brzegu Świdra. Teraz szlak prowadzi dość długo krętą dróżką wzdłuż rzeki. W wielu miejscach trzeba zejść z roweru, gdyż dróżka jest naprawdę wąska i często zawalona leżącymi konarami drzew. Ale widoki są sympatyczne. Świder płynie tu meandrami, jak to na Świder przystało. Ten odcinek Świdra jest rezerwatem przyrody. |  |
| Gdy dojedziemy do mostu w Mlądzu, zmieniamy szlak z niebieskiego na czerwony. Przekraczamy Świder i kierujemy się w stronę Ermowa. Jedziemy drogą. Mijamy obok Dom Pracy Twórczej PAN w Mądralinie. Dojeżdżamy do drogi łączącej Józefów z Wiązowną. Szlak przekracza drogę i doprowadza nad brzeg Mieni. I podobnie jak nad Świdrem szlak prowadzi krętą ścieżką nad brzegiem rzeki. I też często trzeba zjeść z roweru. Z co najmniej dwóch powodów. Pierwszym są kwitnące właśnie zawilce. Drugim powodem jest pomnik przyrody – „Bartek Mazowiecki” – dąb szypułkowy o obwodzie 550 cm i wieku ocenianym na około 400 lat. |
Nasza wycieczka wzdłuż Mieni kończy się w Wiązownej. Stąd można wrócić autobusem podmiejskim 722 do Warszawy lub jechać dalej przez Aleksandrów do stacji kolejowej w Falenicy (szlakiem niebieskim a następnie szlakiem rowerowym). Inna propozycja to dalszy przejazd rowerem. Cały czas niebieskim szlakiem z Wiązownej przez Majdanek, Biały Ług i Jezioro Torfy do Radości. W Radości niedaleko pętli autobusu miejskiego 161 przy ulicy Podmokłej można zboczyć nieco ze szlaku, gdyż właśnie w podmokłym lesie między ulicami Cygańską i Izbicką rosną łany zawilców. Prowadzi tędy ścieżka, którą dojechać można do ul. Izbickiej. Ulicą Izbicką można dojechać prosto do centrum Radości oraz do stacji kolejowej. |
|
«« start « poprz. 1 2 3 nast. » koniec »» |
Zmieniony ( 06.09.2009. )
|