Dawniej z filcu robiło się kapelusze i... gumofilce (takie buty!). Teraz filc stał się niezwykle modny - robi się z niego nawet biżuterię! Dnia 9 grudnia 2012 pewne małe mieszkanko stało się miejscem warsztatów filcowych. Trzeba przyznać, że nasze ozdoby były wykonane z dużo większą starannością, w porównaniu z tymi dostępnymi w sklepach! 

 Filc, cekiny i koraliki dają ogromne możliwości, nie tylko w zakresie tworzenia biżuterii. Powyżej zamieszczamy mały fotograficzny przegląd naszych dzieł. Jest choineczka, sówka, wąsy, konik, paw, motyl, ptaszek, a nawet baranek. W centrum widać gotowego gekona (poniżej opis wykonu, a może wykona gekona? :-). Na dole są zwierzątka w trakcie szycia: rybka, owieczka (haftowana cieniowaną muliną) i duża jasnozielona żaba.

JAK TO ZROBIĆ?

Do cienkiego kolorowego filcu przyszywałyśmy koraliki, cekiny i haftowałyśmy kolorowymi nićmi. Przed przystąpieniem do cięcia filcu trzeba zaprojektować dany wzór, rozrysowując jego kształt na kartce. Potem można odrysować kształt od spodu filcu (rysując miękkim ołówkiem lub długopisem) i wyciąć go nożyczkami.

Fajnie wyglądają broszki kwiatowe z 3 warstw filcu w podobnych kolorach. Czerwoną ozdobę (na zdjęciu poniżej) Mama Ani zrobiła z 3 kwiatków wyciętych z filców w odcieniach czerwieni (kwiatek pod spodem jest największy, a ten na wierzchu - najmniejszy). Warstwy zszywamy ze sobą, naszywając cekiny lub koraliki z wierzchu broszki. Od spodu doszywamy metalowe zapięcie do przypinania broszki do ubrania - i... gotowe!