Strona główna arrow El Calafate
Wielkanoc w El Calafate
Redaktor: Joanna Gaczyńska   
27.11.2011.

Feliz Pascua w El Calafate

 Ku El Calafate. Fot. Anna Gasek.

Fot. 1. Ruta 40 - w stronę El Calafate, fot.  A. Gasek.

Tak się złożyło, że w 2009 roku wędrując patagońskimi drogami Święta Wielkanocne spędzałam w El Calafate, w Argentynie. Argentyna jest krajem hiszpańskojęzycznym, a religią dominującą jest katolicyzm. Wszyscy życzą sobie na święta Feliz Pascua. Na ulicach, w sklepach, na lotniskach wszędzie słychać podobne życzenia. A do El Calafate na święta ciągną tłumy. Tak jak u nas do Zakopanego. Główna ulica El Calafate, Av. del Libertador, to takie nasze Krupówki. Można tu utonąć w sklepikach, bazarach, restauracjach, kafejkach i agencjach turystycznych.

 El Calafate. Fot. Joanna Gaczyńska.

Fot. 2.  El Calafate, Av. del Libertador,  fot. J. Gaczyńska.

Przy Av. del Libertador jest też kościół katolicki - Parroquia Santa Teresita. W towarzystwie parafian z tej właśnie parafii śpiewałam tego roku radosne Alleluja. Co ciekawe, w kościele tym znajduje się pomnik Ojca Alberto Marii de Agostini, związanego z Patagonią i Ziemią Ognistą, pochodzącego z Włoch, misjonarza, pasjonata gór, geografa, przyrodnika, etnografa, fotografa. To jego imieniem został nazwany jeden z parków narodowych Ziemi Ognistej, a także obozowisko pod Cerro Torre w Parku Narodowym Los Glaciares - Campamento de Agostini.

Padre A;berto de Agostini. Fot. J. Gaczyńska. 

Fot. 3. Pomnik Padre Alberto Maria de Agostini w kościele Santa Teresina, El Calafate, fot. J. Gaczyńska.

Kolejną osobą zasłużoną dla poznania przyrody tych ziem, którego pomnik stoi przy skwerze obok kościoła, jest Francisco Moreno, argentyński przyrodnik, botanik i podróżnik, na którego cześć nazwany został najsłynniejszy patagoński lodowiec Perito Moreno.

 Lodowiec Perito Moreno. Fot. J. Gaczyńska.

Fot. 4. Lodowiec Perito Moreno w Parku Narodowym Los Glaciares, fot. J. Gaczyńska.

 Wyprawa na lodowiec Perito Moreno to jedna z obowiązkowych wypraw wielkanocnych turystów z El Calafate. Agencje turystyczne prześcigają się w ofertach wycieczek. A warto z nich skorzystać, bo lodowiec jest oddalony od El Calafate ponad 70 km. Wielkanocna wycieczka na lodowiec Perito Moreno to była moja pierwsza próba patagońskiej pogody. Rano piękne słonce. Ale jak tylko przekroczyliśmy bramę Parku Narodowego Los Glaciares, to zaczął padać deszcz. Ale w parku piękna jesień. Droga jest szeroka i prosta. Na stokach czerwienieją Notofagusy.

 Patagońska droga. Fot. J. Gaczyńska.

Fot. 5. Patagońska droga, fot. J. Gaczyńska.

Z autobusu przesiadka na statek, którym podpływa się do lodowca. Ale to nie jest koniec atrakcji. W ramach wycieczki przewidziany jest treking po lodowcu, z przewodnikiem i w rakach. Cudna sprawa, nawet deszcz nam wtedy nie przeszkadzał, tak bardzo. Przewodnicy jak dowiedzieli się, że jesteśmy z Polski to zaraz pochwalili się, że wiedzą co to Polska i znali nazwiska najlepszych polskich himalaistów i alpinistów: Wandy Rutkiewcz, Wojciecha Kurtyki, Krzysztofa Wielickiego. „Wojtek Kurtyka is the best!”, tak powiedział jeden z nich.

Po trekingu lodowcowym podjechaliśmy jeszcze na platformy widokowe, na drugi kawałek Perito Moreno.

 Lodowiec Perito Moreno. Fot. J. Gaczyńska.

Fot. 6. Lodowiec Perito Moreno. Widok z platformy widokowej, fot. J. Gaczyńska.

To taki był patagoński deszcz na Perito Moreno. Po świętach zakończył się czas hotelowego luksusu, dobrych kolacji i długich rozmów w miłym gronie w knajpkach na miejscowych Krupówkach. Po świętach ruszamy w góry w stronę Cerro Torre.

 

O wschodzie słońca podziwianym z Mirador Maestrii można przeczytać w opowieści „O wędrówce nową drogą ku Cerro Torre” .

Image

Image 

Zmieniony ( 26.02.2012. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »